Wszelkie hacki, mody i temu podobne wykonywane na ruterach, mają na celu zwiększenie ich wydajności i rozszerzenie funkcjonalności. W większości przypadków dokonywanie takich zmian nie jest wspierane przez producentów i może wiązać się z utratą gwarancji. Co innego, kiedy sprzęt jest fabrycznie wyposażony w niestandardowy firmware. Tak wyposażony dotarł do nas Buffalo WZR-HP-G300NH.

Na pierwszy rzut oka to zwykły ruter wyposażony w dwie anteny, cztery gigabitowe porty LAN i złącze USB. Jego potencjał odkryjemy dopiero kiedy zajrzymy do panelu zarządzania. Przyglądając się konstrukcji nietrudno zauważyć niestandardowy kształt anten – inaczej niż w większości rozwiązań konkurencyjnych, w Buffalo są płaskie. Z tyłu obudowy, obok portów znalazł się wyłącznik który niestety działa tylko jeśli zainstalujemy oryginalny firmware. Do wyłączenia sieci WiFi można natomiast skonfigurować przycisk na przednim panelu.

Już pierwsze spojrzenie na interfejs zarządzania zdradza, że oprogramowanie zostało przygotowane z myślą o bardziej zaawansowanych użytkownikach. Prócz standardowych funkcji takich jak konfiguracja DHCP czy sieci WiFi jest także szereg opcji i rozszerzeń przydatnych w bardziej wymagających środowiskach. Dla połączeń ze zmiennym IP jest funkcja DDNS, która prócz ośmiu zdefiniowanych dostawców pozwala na konfigurację własnego. Można też określić częstotliwość aktualizowania danych. W bardziej rozległych sieciach użyteczna okaże się obsługa protokołów rutingu takich jak RIP w wersji drugiej, BGP, OSPF czy OLSR. W konfiguracji domowej i w małej firmie opcja ta pozostanie niewykorzystana. Podobnie zresztą jak tworzenie VLAN-ów, mostkowanie interfejsów czy tunelowanie Ethernet Over IP. Zarówno w domu jak np. w kafejce internetowej czy też restauracji skorzystać można z możliwości tworzenia oddzielnych sieci bezprzewodowych z niezależną adresacją i zabezpieczeniami. Dzięki temu jeden ruter może bezpiecznie posłużyć jako brama do sieci zarówno dla klientów wewnętrznych jak i gości przy założeniu, że obie sieci są od siebie odseparowane i nie ma między nimi komunikacji. Dodatkowo dla każdej z podsieci możliwe jest oddzielne filtrowanie po adresach MAC. Ruter ma wbudowany serwer RADIUS, PPPoE jak również serwer i klienta VPN zarówno przez PPTP jak i OpenVPN. Udostępnianie danych przez FTP i SMB można w nim uznać za standard. Konfiguracja urządzenia może odbywać się zarówno przez WWW jak i SSH oraz Telnet. Jeśli Buffalo będzie używany w kawiarence internetowej czy np. restauracji przydatna okazać się może funkcjonalność Hot-Spot. Ruter posiada kilka rozszerzeń umożliwiających uruchomienie takiej opcji. Prócz tego wszystkiego jest także przekierowanie portów czy ustalanie priorytetów QoS. Funkcjonalność można rozszerzać instalując linuksowe paczki opkg.

Także wydajność urządzenia nie pozostawia wiele do życzenia. Bizon dobrze radzi sobie zarówno na małych jak i dużych odległościach. Jedynie we współpracy z klientami 802.11g jest nieco niestabilny. WZR-HP-G300NH to bardzo dobry sprzęt dostępny w rozsądnej cenie. W dniu testu jego cena wynosiła nico ponad trzysta złotych, co przy oferowanych możliwościach można uznać za naprawdę niezłą okazję.

PODSUMOWANIE

Jeśli chcesz mieć sprzęt, którego większości funkcji i tak nigdy nie wykorzystasz – Buffalo z firmwarem DD-WRT jest dla Ciebie. Za przystępną cenę znajdziesz w nim opcje dostępne w urządzeniach z górnej półki.

Źródło: http://www.chip.pl/testy/akcesoria/routery-wifi-n/buffalo-wzr-hp-g300nh-eu