DS411j to NAS przeznaczony do domu lub małej firmy. Jest to najniższy z serii, czterodyskowy model tego producenta. Nie znaczy to bynajmniej, że urządzenie nie jest godne polecenia, wprost przeciwnie. Oferuje bardzo przyzwoitą wydajność i dużą funkcjonalność w przystępnej cenie.

Serwer mieści cztery dyski 2,5 lub 3,5 cala o pojemności 3 TB lub większej każdy. Łatwo policzyć, że daje to w sumie dość pokaźną pojemność. Dla użytku domowego są to wartości, bez wątpienia, wystarczające. Warto zaznaczyć, że oprogramowanie urządzenia pozwala także na montaż pojemniejszych napędów, kiedy tylko pojawią się na rynku.

Jako, że DS411j to model czterodyskowy, umożliwia pracę w następujących konfiguracjach: poczynając od rozdzielnych woluminów, przez JBOD, RAID 0, 1, 5, 5+Spare, 6 aż po 10. Ponadto jeśli zaczynamy od dwóch zamontowanych dysków, i po pewnym czasie dołożymy kolejny, możliwe będzie przejście do wyższego poziomu macierzy bez potrzeby przerywania pracy i bez utraty danych.

Serwer wyposażono w procesor taktowany zegarem 1,2 GHz, i 128 MB pamięci operacyjnej. Z siecią komunikuje się za pomocą gigabitowego portu LAN, a urządzenia zewnętrzne takie jak drukarki, UPS-y, karty Wi-Fi czy wreszcie dyski czy pendrive’y podłącza się doń przez jeden z dwóch portów USB. Niestety zabrakło złącza eSATA, które czasem mogłoby być bardziej odpowiednie. Na panelu przednim, z tyłu zresztą też, nie znajdziemy przycisku do szybkiego backupu. Jest to udogodnienie spotykane głównie w jedno i dwudyskowych modelach.

Pod względem wydajności DS411j wypada wyraźnie słabiej niż starszy brat DS411+II, szybszy jest także DS411slim. Niemniej jednak prędkości rzędu 40 MB/s przy zapisie i 45 przy odczycie plasują go dość wysoko w naszym zestawieniu. Podczas gdy odczyt przez FTP utrzymuje się na zbliżonym poziomie, to zapis jest zdecydowanie niższy niż dla Samby, wynosi bowiem niecałe 26 MB/s, co też nie jest wartością szczególnie niską. Przyznać trzeba, że „czterystajedenastka” nieco hałasuje. Zwłaszcza podczas dostępu do danych, kiedy jej głośność dochodzi do 37,8 dB. W stanie spoczynku jednak jej odgłosy nie są uciążliwe.

Biorąc pod uwagę funkcjonalność, która jest praktycznie identyczna we wszystkich modelach tego producenta, oraz cenę urządzenia muszę stwierdzić, że jest to sprzęt godny polecenia. Za podobną kwotę można bowiem nabyć, co prawda szybsze, ale dwudyskowe serwery jak np. DS211+. Porównywalny QNAP TS-412 jest już o kilkaset złotych droższy.

Źródło: http://www.chip.pl/testy/pamieci-masowe/dyski-nas/synology-ds411j