Serwery Synology znane są ze swojej funkcjonalności i innowacyjnego interfejsu dostępnego za pośrednictwem przeglądarki internetowej. Producent ten posiada w ofercie szeroką gamę serwerów typu NAS dostosowanych do potrzeb zarówno użytkowników domowych jak i firm. Poprzez zróżnicowanie konfiguracji sprzętowej i ilości kieszeni na dyski twarde – a co za tym idzie także ceny – firma Synology umożliwia wybór odpowiedniego urządzenia praktycznie dla każdej grupy użytkowników.

W poniższym artykule sprawdzimy jak się prezentuje najnowsza wersja oprogramowania Synology Disk Station Manager 3.2 w połączeniu z serwerem Synology DS411. NAS ten pochodzi z serii 411 na którą składają się trzy modele: najtańszy DS411j, pośredni DS411, najdroższy DS411+ i jego następca DS411+II. Testowany model wyposażony jest w procesor Marvell taktowany zegarem 1,6 GHz oraz posiada 512 MB pamięci operacyjnej. Można w nim zamontować aż cztery dyski twarde. Zapraszamy do recenzji.

Podsumowanie

Serwery Synology kupuje się głównie ze względu na potężne możliwości wbudowanego oprogramowania. Disk Station Manager (oprogramowanie systemowe) ma nie tylko ogromne możliwości i jest prosty w obsłudze, ale – co jest równie ważne – jest także ustawicznie rozwijany i poprawiany (również dla starszych i nieprodukowanych modeli). Dzięki takiemu podejściu firmy Synology, użytkownik zyskuje pewność, że za jakiś czas nie zostanie na lodzie i jego serwer będzie wciąż udoskonalany i rozbudowywany o nowe funkcje. Jedynym ograniczeniem jest tylko konfiguracja sprzętowa.

Oprogramowanie DSM 3.2 jest w tym momencie tak rozbudowane, że nie sposób zapamiętać wszystkie jego możliwości i niuanse konfiguracyjne. Każde z dotychczasowych zastosowań serwera NAS produkcji Synology, czyli między inymi:

  • tworzenie kopii bezpieczeństwa,
  • pobieranie plików z Internetu,
  • obsługa kamer monitoringu IP,
  • serwer WWW,
  • serwer DLNA,
  • system blogów,

zostało w jakiś sposób rozbudowane i wyposażone w nowe funkcje. Synology DS411 do tego jest całkiem szybki. Osiągane prędkości transferów na poziomie 40 – 50 MB/s, a w niektórych przypadkach przekraczające 90 MB/s zadowolą większość użytkowników. Dodatkową zaletą jest możliwość szyfrowania danych wspomagana sprzętowo. Dzięki temu podczas korzystania z zaszyfrowanych danych procesor nie jest dodatkowo obciążony koniecznością kodowania. Fakt ten jest warty podkreślenia, gdyż wśród producentów serwerów NAS nie jest to często spotykane rozwiązanie.

Cena serwera Synology DS411 oscyluje w chwili testu w okolicach 1600 złotych. Jest to dużo jak na produkt skierowany na rynek domowy. W zamian klient otrzymuje jednak funkcjonalność i wykonanie warte tej ceny. Gdy dla kogoś jest to zbyt dużo, może zwrócić uwagę na jego tańszą wersję ze słabszym procesorem DS411j za którego trzeba zapłacić około 400 złotych mniej. Droższa alternatywa, DS411+ oparta na platformie Intel Atom, to już wydatek powyżej 2000 złotych.

Tak, jeśli:

  • szukasz dużej ilości możliwych zastosowań zaraz po wyciągnięciu z pudełka,
  • potrzebujesz urządzenia czterodyskowego,
  • posiadasz wiedzę o protokołach sieciowych, trybach RAID itd.,
  • nie gubisz się gdy jest dużo ustawień,
  • lubisz konfigurować nawet najmniej istotną rzecz do swoich potrzeb.

Nie, jeśli:

  • nie rozumiesz większości terminów użytych w tym artykule i nie masz czasu/ochoty ich szukać w Google i pomocy,
  • nie potrzebujesz czterech kieszeni na dyski twarde,
  • aktualna cena jest dla Ciebie zbyt wysoka,
  • chcesz podłączyć na raz trzy urządzenia do portów USB,
  • często używasz funkcji hot-swap.

Plusy:
+ Cztery miejsca na dyski twarde
+ Ogromne możliwości oprogramowania
+ Ciągle rozwijane oprogramowanie
+ Polska wersja językowa
+ Szyfrowanie folderów
+ Mały pobór energii

Minusy:
– Tylko dwa porty USB
– Niedoróbki polskiej wersji oprogramowania

Pełny test dostępny na: http://dyski.cdrinfo.pl/artykuly/nas/synology-ds411/index.php

Oficjalne Polski Forum Synology: http://pronas.pl